Ta strona używa cookies.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Cookies".

 

MONTE ROSA (wyprawa zimowa)
BALMENHORN 4167m, PIRAMIDE VINCENT 4215 m, LUDWIGSHOHE 4342 m, 
PARROTSPITZE 4436 m

Kiedy to latem 2013 roku stanąłem na wierzchołku Dufourspitze (4634 m n.p.m.), drugiego szczytu Europy i zarazem najwyższego szczytu Szwajcarii…spoglądając na okolice wiedziałem, że na pewno jeszcze kiedyś tu wrócę…Przypomina mi się Wigilia 2012, kiedy to dostałem od Gwiazdora książkę „Alpy”. Gdy ją tylko otworzyłem przy stole wigilijnym ujrzałem wielkiego kolosa na zdjęciu i od razu wiedziałem, że chce tam jechać i go zdobyć. Taki mój mały osobisty prezent pod choinkę :-) Dufourspitze od strony szwajcarskiej wygląda majestatycznie, jak 8-tysięcznik w Himalajach, spowity wśród jęzorów lodowca, pocięty szczelinami i zakończony długą i niebezpieczną granią z pionowymi ścianami urywającymi się z obu stron. Monte Rosa to dla mnie najpiękniejszy rejon Alp zlokalizowany w Alpach Pennińskich na granicy włosko – szwajcarskiej. To najpotężniejszy wielowierzchołkowy masyw górski całych Alp w skład którego wchodzi aż 15 czterotysięczników. W całych Alpach Pennińskich znajduje się ponad 30 czterotysięczników. To najlepszy rejon w całych Alpach do uprawiania wspinaczki lodowej, dysponujący wieloma lodowcami oraz olbrzymią liczbą trudnych ścian. Wschodnia zerwa masywu Monte Rosa, tzw. ściana Macugnaga o wysokości 2400 m, uważana jest za najwyższą ścianę alpejską. Tym razem padło na zimę. Luty 2020 r. Monte Rosa od włoskiej strony. Jeszcze tak wysoko w warunkach zimowych w Alpach nie byłem. Wraz Przemkiem, Arturem i Waldkiem postanowiliśmy właśnie tam sprawdzić swoje siły. W zimę dochodzą utrudnienia jak znacznie większa ilość śniegu, niska temperatura, bardzo silny wiatr, konieczność przecierania szlaków, szybkie załamania pogody (dół i góra stają się białe jak mleko – wszystko się zlewa i można łatwo zgubić się - konieczność kontroli pogody i posiadania gps). Naszym celem było kolejno: 1. Punta Inrden 3260 m 2. Rifugio Citta di Mantova 3498 m 3. Rifugio Gnifetti 3647 m 4. Piramide Vincent 4215 m 5. Balmenhorn/ Bivacco Giordano 4167 m 6. Ludwigshohe 4342 m 7. ParrotSpitze 4436 m Dużo pisałem o górach, przeżyciach i doznaniach podczas wypraw. Wspinaczka wysokogórska to piękna przygoda i duże sportowe wyzwanie. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz z takowym się zmierzę :-) Serdeczne pozdrowionka za wspólny górski czas dla Soleckich Lodowych Wojowników.